Informacja prasowa
Naukowcy ostrzegają – wyższe temperatury sprzyjają przenoszeniu chorób odkleszczowych wśród zwierząt domowych i ich właścicieli
Europejscy naukowcy alarmują – kleszczy z roku na rok przybywa, a jednocześnie widzimy, że większa jest też liczba pacjentów z chorobami odkleszczowymi. Winne temu jest ocieplenie i zmiany w sezonowości pór roku, czyli łagodne zimy i podwyższenie temperatur rocznych. Kleszcze wcześniej się budzą i dłużej żerują, zagrażając zdrowiu zwierząt domowych i ich właścicieli. Jak możemy się przed nimi chronić?
Ciepła, wilgotna wiosna stwarza idealne warunki nie tylko do długich spacerów, ale też sprzyja bytowaniu kleszczy, które właśnie teraz są najbardziej aktywne, zaczynają już żerować, gdy temperatura powietrza wynosi powyżej 7 st. C. Kiedy ustępują mroźne dni nasze psy i koty spędzają więcej czasu poza domem, dlatego szczególnie w tym okresie ważne jest zapewnienie im odpowiedniej ochrony. Kleszcze ze spaceru może przynieść każdy pies lub wychodzący kot, łącznie z tymi, które mieszkają w dużych miastach – te pajęczaki chętnie goszczą w naszych ogrodach i w parkach. Niestety bywa, że bagatelizujemy problem kleszczy i nie stosujemy żadnej ochrony przeciwko pasożytom, kiedy wydaje nam się, że jest zimno. Przez to koty i psy narażone są na kontakt z kleszczami, które przecież nie zagrażają tylko ich życiu, ale też zdrowiu ich właścicieli.
Kleszcze zagrażają zdrowiu całej rodziny
Warto dodać, że na zwiększoną aktywność kleszczy bardzo duży wpływ mają zmiany pogodowe, a w szczególności ocieplenie pór roku. Według danych Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) w latach 2020-2024 prawie wszystkie regiony świata będą dużo cieplejsze, niż w przeszłości. Analizując statystyki od 1975 r. w Polsce każda kolejna zima jest cieplejsza od poprzedniej, średnio o ponad 2 stopnie. Częściej, niż kiedykolwiek obserwujemy też ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak trąby powietrzne, gradobicia i rekordowe upały.
Naukowcy kampanii społecznej Protect Our Future Too wskazują, że w związku z tymi zmianami nowe gatunki kleszczy stale migrują z południa Europy na północ, zagrażając zdrowiu psów i kotów, ale także ich właścicieli. Wskazują na to również statystyki – w ubiegłym roku lekarze notowali rekordowe liczby zachorowań u ludzi na boreliozę (ponad 20 tysięcy przypadków) i odkleszczowego zapalenia mózgu (ponad 300 przypadków).
„Zoonozy, czyli choroby odzwierzęce, zagrażają zdrowiu wszystkich domowników. Chroniąc swoje zwierzęta za pomocą środków przeciwko pasożytom tak naprawdę chronimy także siebie. Nie bagatelizujmy tego problemu. Statystyki pokazują, że wśród ludzi liczba zachorowań na boreliozę i odkleszczowe zapalenie mózgu stale rośnie, podobnie jak liczba zachorowań na babeszjozę u psów. Wszystkiemu winne są kleszcze i brak odpowiedniej profilaktyki, o której nie wiedzieć czemu zapominamy.” – komentuje ekspert kampanii #POFT, Dr Łukasz Adaszek, Profesor na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie.
Zagrożenie jest o tyle bardziej poważne, że psy i koty mają większe szanse na złapanie kleszcza, niż ich właściciele. Kleszcze bytują w trawie i zaroślach lub na krzakach, oczekując na potencjalnego żywiciela. Kiedy już się na nim ulokują, z łatwością wczepiają się, a najbardziej lubią dobrze ukrwione obszary ciała naszego czworonoga. Ponieważ w ślinie kleszcza znajduje się substancja znieczulająca, mogą spokojnie posilać się krwią, pozostając niezauważone. Kleszcz może przy tym przekazywać do krwi swojego żywiciela niebezpieczne drobnoustroje, które zagrażają zdrowiu i życiu. Tylko stosowanie odpowiedniej ochrony może pomóc transmisji chorób.
Metody ochrony zwierząt
Kleszcze są najbardziej aktywne rano i późnym popołudniem, dlatego planując wiosenne spacery lepiej wybrać godziny około południa. O ile odpowiednie okrycie ciała może pomóc chronić się przed nimi ludziom, to w przypadku zwierząt jest to niemożliwe. Na szczęście istnieje wiele skutecznych metod ochrony zwierząt przed pasożytami. Pomimo ich udokumentowanej skuteczności i bezpieczeństwa w zastosowaniu, słyszymy, że właściciele często wyrażają obawy, że leki przeciwpasożytnicze takie jak tabletki czy krople mogą zadziałać szkodliwie na ich czworonoga. Jak to faktycznie jest?
Często nasze zaufanie do tzw. naturalnych środków przeciwpasożytniczych jest tak duże, że jesteśmy pewni o ich 100% skuteczności, a dodatkowo ich działanie potwierdzają influencerzy z mediów społecznościowych. Tak jednak nie jest – tzw. naturalne środki ochrony przed kleszczami nie dają żadnej pewności, że nasz pies czy kot nie złapie kleszcza, ponieważ nie są poddawane rygorystycznej ocenie skuteczności tak jak środki farmakologiczne. Obecnie mamy dostępne bardzo skuteczne i bezpieczne środki ochrony przed pasożytami zewnętrznymi w bardzo różnych postaciach. Pamiętajmy też, że metody ochrony możemy ze sobą łączyć. Decydując się na środki profilaktyczne zawsze należy je uzgodnić z lekarzem weterynarii, który ma wiedzę na temat gatunków kleszczy bytujących w miejscu naszego zamieszkania i potrafi dobrać odpowiedni środek, lub środki uwzględniając oczywiście stan zdrowia zwierzęcia i jego narażenie na kontakt z pasożytami – radzi prof. Łukasz Adaszek.
Nigdy nie stosujmy sposobów z Internetu, bez konsultacji z lekarzem weterynarii. Niektóre naturalne olejki, polecane przez wirtualnych ekspertów mogą podrażnić skórę zwierzęcia. Podobnie wcierki z bursztynu czy umieszczanie kawałka bursztynu w obroży – te metody również nie są skuteczne.
***
O kampanii
Kampania „Protect Our Future Too” (#protectourfuturetoo) ma na celu zwiększenie świadomości wpływu zmian w sezonowości pór roku na nasze zwierzęta oraz relacji między zwierzętami i rodziną. Jako członkowie społeczeństwa, w MSD Animal Health uważamy, że ważne jest podjęcie działań w celu ochrony przyszłości zwierząt domowych. Inicjatywa ta ma na celu edukowanie i informowanie lekarzy weterynarii i opiekunów zwierząt domowych przez cały rok, aby budować świadomość, w jaki sposób mogą pomóc chronić zwierzęta domowe.