Data publikacji: 2020-05-28
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Gabinety znów otwarte. Czy można jeszcze wykonać zabieg z kwasami?
Kategoria: LIFESTYLE, Uroda
Czy Ci, którzy planowali wykonać zabieg z kwasami wczesną wiosną i nie zdążyli tego zrobić przed zamknięciem gabinetów kosmetycznych związanym z pandemią, muszą teraz czekać do jesieni? Zapytaliśmy eksperta.
Utarło się przekonanie, że zabiegi z wykorzystaniem kwasów powinno się stosować wyłącznie od jesieni do wiosny. Czy jest to prawda? Czy Ci, którzy planowali wykonać zabieg wczesną wiosną i nie zdążyli tego zrobić przed zamknięciem gabinetów kosmetycznych związanym z pandemią, muszą teraz czekać do jesieni? Wraz z ekspertem marki Dermagenetic Iloną Skoneczną wyjaśniamy, jak to właściwie jest z tymi kontrowersyjnymi kwasami i dlaczego warto wybierać te w „stylu slow”.
Kwasy – zakazane latem?
Z każdej strony słychać głosy mówiące, że kwasów nie należy stosować latem. Wszystko dlatego, że większość z nich ma działanie złuszczające, przez co skóra nie jest odpowiednio zabezpieczona i nietrudno o poparzenia słoneczne. Złuszczona skóra i głęboko działające kwasy stymulują produkcję barwnika w skórze, a co za tym idzie – kwasy w połączeniu ze słońcem mogą spowodować poparzenia skóry, uszkodzenie kolagenu i tworzenie się zmarszczek. Niektóre z kwasów mają także działanie fotouczulające, czyli aktywują się pod wpływem słońca i mogą wzmagać efekty po kwasach takie jak przebarwienia czy poparzenia. Skóra, która została poddana eksfoliacji kwasami jest silnie stymulowana, co aktywuje procesy ochronne w skórze. Oddziałuje między innymi na barwnik i komórki go wydzielające (melanocyty), które są bardzo wrażliwe na słońce. Dlatego po klasycznych kwasach szybko penetrujących w późniejszym zetknięciu ze słońcem mogą powstać nagłe przebarwienia. Związane jest to z tzw. mechanizmem fotouczulającym. – tłumaczy Ilona Skoneczna ekspert marki Dermagenetic.
ALE… Nie możemy wrzucić wszystkich kwasów do tego samego worka. Mało kto wie, że istnieją kwasy, które wręcz należałoby stosować w okresie letnim. Przykładem może być np. kwasy migdałowy i azelainowy, które nie szkodzą skórze, a nawet wręcz przeciwnie – zabezpieczają ją przed wspomnianymi przebarwieniami, których nietrudno nabawić się latem.
– Kwasy Dermagenetic dzięki formule Slow Release poprzez stopniowe uwalnianie, modulowanie i wnikanie nie są agresywne dla skóry i aktywują się stopniowo do 72 godzin po zabiegu. W dodatku dzieje się to głęboko w skórze a nie na jej powierzchni jak to jest w przypadku kwasów klasycznych. A właśnie aktywacja na powierzchni powoduje poparzenia i uszkodzenia. Charakterystyczne dla formuły slow release jest to, że złuszczanie często nie jest widoczne. Kwasy te współgrają i respektują fizjologię skóry co powoduje, że równolegle stymulując – regenerują skórę. Proces jest wolniejszy, ale bezpieczniejszy i nie zmieniający ani nie naruszający genetyki skóry. Dzięki temu całkowicie wyeliminowany zostaje problem powstawania poparzeń i przebarwień. Oczywiście bez względu na porę roku zawsze zalecam ochronę UV. Nie tylko w okresie wakacyjnym, ale również poza nim, kiedy promieniowanie ma różne nasilenie, ale zawsze w jakimś stopniu uszkadza skórę. – opowiada Ilona Skoneczna.
Jakie kwasy można stosować latem?
Jak już zostało wspomniane wcześniej – najlepszym wyborem na lato będą kwasy migdałowy i azelainowy. Hamują i spowalniają one procesy melanogenezy, czyli tworzenia się barwnika w skórze. To właśnie dlatego zalecane jest stosowanie ich w okresie letnim, w szczególności osobom, które mają skłonność do tworzenia się przebarwień.
Kwas migdałowy – MANSSOL PEEL
50% Kwas migdałowy, pH 1.85
Należy do grupy α-hydroksykwasów (AHA) o działaniu delikatnie złuszczającym, bakteriobójczym i anty-ageing. Posiada największą masę cząsteczkową wśród AHA, co pozwala na łagodne i bezpieczne działanie oraz równomierną penetrację w głąb skóry. Działa dwukierunkowo. Z jednej strony złuszcza, powodując wygładzanie zmarszczek i nierówności, rozjaśnianie przebarwień oraz wyrównanie kolorytu skóry, z drugiej działa przeciwzapalnie i nawilżająco – redukując trądzik, zaskórniki oraz stany zapalne. Dodatkowo stymuluje produkcję kwasu hialuronowego zapewniając tym skórze długotrwałe nawilżenie.
Kwas azelainowy – ANSSOL PEEL
20% kwas azelainowy + 20% kwas salicylowy, pH 1.75
Kwas azelainowy – dedykowany do terapii depigmentacyjnych. Posiada właściwości hamujące tyrozynazę – enzym indukujący melanogenezę – tworzenie barwnika, wpływając na wyrównanie kolorytu skóry, redukcję przebarwień i plam pigmentacyjnych posłonecznych, pozapalnych i hormonalnych. Redukuje nadmierne rogowacenie i pogrubienie skóry. Przeciwzapalny, antyoksydacyjny i seboregulujący. Całoroczny, do stosowania nawet w okresie letnim. Zmniejsza świecenie i błyszczenie się skóry.
Kwas salicylowy – to beta-hydroksykwas (BHA), silnie liofilowy, doskonale łączy się z cerą tłustą normalizując wydzielanie sebum. Działa komedolitycznie i przeciwzapalnie – redukując ilość zaskórników i zmian trądzikowych. Działa złuszczająco redukując rozszerzone pory, niedoskonałości potrądzikowe takie jak: nierówność skóry po przebarwieniach i bliznach potrądzikowych.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Uroda